Rekolekcje weekendowe w Częstochowie
Rekolekcje styczniowe były ilościowo osłabione szczególnie wyniku stanu zdrowia, bo nie tylko nasz Ksiądz Moderator pochorował się, ale też inne osoby. Jednak skupienie się odbyło i było nas ponad 20 osób, a najwięcej przyjechało (10 osób) z Diecezji Zielonogórsko-Gorzowskiej, pewnie dlatego, bo mieli najdalej i z przesiadkami, ale co tam. Ważne, że byli, bo Jezus czekał. Animatorzy mimo wszystko zebrali się jak zawsze o godzinie 15 tej, aby porozmawiać, wypić kawkę, ustalić pewne sprawy. Na to spotkanie dołączył ks. Mariusz, aby poznać animatorów i zorientować się, co do naszego skupienia.
Skupienie w zastępstwie ks. Ignacego poprowadził ks. Mariusz Szykuła CPPS.
„ROBOTNICY WINNICY PAŃSKIEJ”.
Słowo Życia: „Zdumiewali się Jego nauką … ” (Mk 1, 22)
Skupienie rozpoczęło się kolacją, a następnie Mszą św. z nieszporami i dzień zakończył się konferencją wstępną i jasnogórskim apelem.
Kolejne punkty programu, były jak zawsze w swoim czasie tylko salka konferencyjna zmieniła się, bo na mniejszą grupę była jak w sam raz, jak widać na załączonym zdjęciu.
Głównym tematem formacyjnym był temat V: „Idźcie, jesteście posłani” i temat VI: Być przedłużeniem rąk i nóg Jezusa. Każda konferencja rozpoczynała się śpiewem, których słowa dodawały ducha, pozwalały wejść na wyżyny, gdzie zdawałoby się, że niebo się zniżyło, abyśmy mogli doświadczyć, to co niepojęte, a tak wyjątkowo piękne.
Również w dalszej części skupienia: spotkanie w grupie na rozważaniu słowa Bożego, Eucharystia, Godzina pytań, wymiana doświadczeń i wieczorna modlitwa oraz całonocna adoracja Najświętszego Sakramentu (wylosowana godzina). Czas adoracji Najświętszego Sakramentu, to nie tylko osobiste spotkanie z Jezusem ale też spotkanie Go w sakramencie pokuty i rozmowa z księdzem.
W międzyczasie czyli po śniadaniu i obiedzie kawka, rozmowy, cieszenie się nawzajem obecnością, wiarą i zdobywaną na skupieniu wiedzą.
Refleksje
Na skupienie wybrałam się niedługo po chorobie, w prawdzie zdrowa, ale jeszcze osłabiona, co podróż jeszcze bardziej dała, to odczuć. Słowa, które zaintonował ks. Mariusz z naszego śpiewania dotarły do mnie bardzo mocno i wyraźnie: „Zaufaj Panu już dziś”, pomyślałam, że te słowa są dla mnie, że dam radę mimo mojego niedomagania… Gdy wydawało mi się, że „wpadam/spadam” wracałam do tych słów „Zaufaj Panu już dziś” i znowu były dla mnie, jak zastrzyk energii fizycznej i duchowej. Byłam pełna podziwu dla Słowa Życia: „Zdumiewali się Jego nauką” ile jest mocy i nadziei w słowach Jezusa i jego nauce, którą również głosił ks. Mariusz Szykuła – Misjonarz Krwi Chrystusa. Ważnym elementem była też dla mnie adoracja Najświętszego Sakramentu, którą wylosowałam od godziny 3–4. Trochę mnie to przeraziło, czy aby dam radę z moim osłabieniem, ale pomyślałam, że Jezus mi ufa, skoro dał mi tę godzinę. Napełniona nadzieją, obudziłam się bez problemu, a czas spędzony z Jezusem był przepiękny. Wracałam do domu szczęśliwa, że mogłam być na skupieniu, że mogłam Jezusowi ufać i zdumiewać się Jego nauką.
Błogosławiona Krew Jezusowa!
Dziękuję!
link do zdjęć od Kasi KLIKNIJ TU i od Basi KLIKNIJ TU
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.