Uro­czy­stość roz­po­czę­ła się Dróż­ka­mi do Krwi Chry­stu­sa – Idąc roz­wa­ża­li­śmy Sie­dem Prze­lań Krwi Chry­stu­sa, któ­re pro­wa­dził ks. Filip Pię­ta CPPS. W ciszy, w sku­pie­niu ale też z modli­twą i śpie­wem szli­śmy widząc ducho­wo Dro­gę Jezu­sa, jak rów­nież patrząc pod nogi, bo też obec­nie fizycz­nie dro­ga nie była łatwa (kału­że, bło­to, wer­te­py, pola) ale moż­na było pomy­śleć cóż to jest w porów­na­niu, co prze­szedł Jezus.

Dróż­ki Krwi Chrystusa

Eucha­ry­stia — Pro­ce­sja na wejście:

O godzi­nie 11-tej roz­po­czę­ła się Eucha­ry­stia uro­czy­stą pro­ce­sją na wej­ście. Opra­wa litur­gii Pod­re­gion Zamoj­ski, opra­wa muzycz­na p. orga­nist­ka …..  i zespół z Opa­to­wa. Eucha­ry­stia — prze­wod­ni­cze­nie: ks. Ksa­we­ry Kuja­wa CPPS, jako nowy Mode­ra­tor Pod­re­gio­nu Oża­row­skie­go, któ­ry na wstę­pie Mszy św. przy­po­mniał nam: w cza­sie pod­nie­sie­nia pate­ny z chle­bem, aby­śmy wte­dy skła­da­li Panu Bogu dzięk­czy­nie­nie, a w cza­sie pod­nie­sie­nia kie­li­cha — skła­da­li nasze tru­dy i cier­pie­nia.
W kon­ce­le­brze: Misjo­na­rze Krwi Chry­stu­sa: ks. Daniel Mokwa – Mode­ra­tor Kra­jo­wy WKC i zara­zem pro­win­cjał, ks. Igna­cy Jaku­biak, ks. Filip Pię­ta, ks. – Mode­ra­to­rzy Pod­re­gio­nów, księ­ża opie­ku­no­wie WKC, ks. Damian Siwic­ki CPPS, któ­ry wygło­sił homi­lię: „Mary­jo, zjed­nocz nas pod krzy­żem”

Homi­lia ks. Damian Siwic­ki CPPS

„Mary­jo, zjed­nocz nas pod krzy­żem”. »homi­lia ks. Damia­na Siwic­kie­go CPPS
tekst homi­lii KLIKNIJ TU — To myśl prze­wod­nia nasze­go tego­rocz­ne­go odpu­stu ku czci naszej Mat­ki i Kró­lo­wej, Pani Prze­naj­droż­szej Krwi. Kie­dy usły­sza­łem ten temat, zacie­ka­wił mnie. Kie­dy zaczą­łem się modlić tek­sta­mi ewan­ge­licz­ny­mi i  przy­go­to­wy­wać do tego spo­tka­nia, widzia­łem, że jest on nie­wy­star­cza­ją­cy, że Bóg, a potem za Nim Mary­ja, chcą swo­je dzie­ci – każ­dą i każ­de­go z nas – popro­wa­dzić dalej”

Mary­ja słu­cha­ła Boga two­rząc jed­ność i roz­wa­ża­ła  w ser­cu sło­wa powie­dzia­ne przez Anio­ła w Naza­re­cie, aby jesz­cze bar­dziej otwo­rzyć się na przy­ję­cie woli Bożej. Jej zjed­no­cze­nie ze Sło­wem rodzi zaan­ga­żo­wa­nie. Jest waż­ne zaan­ga­żo­wa­nie dla mnie i nas żyją­cych ducho­wo­ścią Krwi Chry­stu­sa. Zaan­ga­żo­wa­nie w Sło­wo Boże, któ­re jest wypeł­nie­niem woli Bożej, czy­nie­niem Jego dzie­ła. „Kto słu­cha Sło­wa Boże­go i wypeł­nia je, ten mi jest ojcem, sio­strą i mat­ką”. I nie­ko­niecz­nie co ja chcę zro­bić dla Jezu­sa, ale co Jezus PRAGNIE abym zro­bi­ła. Mary­ja całe życie jest wsłu­cha­na w głos swo­je­go Syna i odpo­wia­da­nia Jemu. Co też Mary­ja zachę­ca mnie i nas zna­ny­mi nam sło­wa­mi:Zrób­cie wszyst­ko, cokol­wiek Wam powie”.

Poczę­stu­nek przy stra­ga­nach i bycie razem we Wspól­no­cie
Po Mszy Świę­tej spo­tka­nie przy stra­ga­nach i poczę­stu­nek, ale też moż­na było nabyć w wydaw­nic­twie Misjo­na­rzy Krwi Chry­stu­sa  „POMOC” cie­ka­we pozy­cje ksią­żek, dewo­cjo­na­lia, a tak­że Kawę Sanktuaryjną.

Pod koniec jak zwy­kle wspól­na rekre­acja śpie­wy i tań­ce dla uwiel­bie­nia Pana Boga i dzięk­czy­nie­nia Maryi. 

Na koniec nabo­żeń­stwo majo­we i bło­go­sła­wień­stwo Reli­kwią Krwi Chry­stu­sa. Wra­ca­li­śmy  do domów pod wra­że­niem, dzię­ko­wa­li­śmy Panu Bogu i Maryi Prze­naj­droż­szej Krwi za pięk­ny czas świę­to­wa­nia i to w pięk­nej sło­necz­nej pogodzie.

wię­cej zdjęć od Basi KLIKNIJ TU; od Kasi KLIKNIJ TU, od Joli i Domi­ce­li KLIKNIJ TU

RELACJE I WSPOMNIENIA:

          Piel­grzym­ka do Czę­sto­cho­wy w ter­mi­nie 20.05 – 21.05 br., była dla mnie dnia­mi wypeł­nio­ny­mi obec­no­ścią Pana Jezu­sa. Podróż w obec­no­ści roz­mo­dlo­nych peł­nych Ducha osób, dzie­lą­cych się swo­im świa­dec­twem wia­ry była pierw­szą rado­ścią.
O 21.00 uczest­ni­czy­łam w Ape­lu Jasno­gór­skim na żywo – do tej pory modli­łam się tyl­ko za pośred­nic­twem tele­wi­zji Trwam, Apel zro­bił na mnie ogrom­ne wra­że­nie, rzu­cił na kola­na. Ogrom­ny tłum, gorą­co, nie­zbyt kom­for­to­wo, ale dla Boga i Mat­ki Naj­święt­szej nie ma nic nie­moż­li­we­go. Apel obda­ro­wał mnie i moje­go męża rado­ścią, ufno­ścią i poko­jem.
Dru­gi dzień piel­grzym­ki – wspól­na modli­twa koron­ką do Krwi Chry­stu­sa w malow­ni­czym ple­ne­rze w obec­no­ści rze­szy ludzi, któ­rzy czu­ją, myślą i sta­ra­ją się wiel­bić Boga w podob­ny spo­sób, jak ja.
W domu Misyj­nym wie­lo­krot­nie spo­tka­łam się z ogrom­ną życz­li­wo­ścią, kie­dy powsta­ły nie­po­ro­zu­mie­nia w kuch­ni lub na sto­łów­ce zawsze było sło­wo prze­pra­szam i chęć pomo­cy.
Przez dwa dni prze­by­wa­łam wśród osób praw­dzi­wie poszu­ku­ją­cych Chry­stu­sa, oka­zu­ją­cy bra­ter­ską miłość.
W świe­cie peł­nych roz­ła­mów i anta­go­ni­zmów tutaj zoba­czy­łam jedność.

Ewa z Poznania

 

      Pani Ela, któ­ra  pro­wa­dzi­ła gru­pę bar­dzo ład­nie pro­wa­dzi­ła  i cały pro­gram w auto­bu­sie  był bar­dzo cie­ka­wy: modli­twa, śpiew, roz­wa­ża­nie sło­wa Boże­go, świa­dec­two Basi i kon­kurs o św. JPII.
Na odpu­ście wszyst­kie sta­cje Dró­żek Krwi Chry­stu­sa były dla mnie głę­bo­kim prze­ży­ciem oraz Msza Świę­ta i bar­dzo szcze­gól­ne kaza­nie.                                                                                                         Jadwiga 

 

         Ostat­nia sta­cja Dró­żek Krwi Chry­stu­sa, bar­dzo poru­szy­ła mnie wypo­wiedź księ­dza o prze­ba­cze­niu. Ja prze­ba­czy­łam wnu­ko­wi ale on odsu­nął się ode mnie z chwi­lą śmier­ci swo­je­go ojca, a moje­go syna. Ja nie czu­ję się w niczym wina, będę zanu­rzać go w Krwi Chry­stu­sa i ocze­ki­wać na jego powrót.              »Ania

       Piel­grzym­ka, któ­ra odby­ła się 20 do 21 maja 2023 r z gru­pą z Zie­lo­nej góry do Czę­sto­cho­wy, zro­bi­ła na nas wspa­nia­łe wra­że­nie i bar­dzo moc­no nas udu­cho­wi­ła ponie­waż nie­któ­re oso­by z gru­py były pierw­szy raz, to prze­ży­ły, to wyjąt­ko­wo moc­no. Pięk­ne kaza­nie księ­dza Damia­na i Druż­ki Krwi Chry­stu­sa bar­dzo  nam się podo­ba­ły. Podo­ba­ły nam się pie­śni, któ­re śpie­wa­ła mło­dzież z Opa­to­wa. 
                                                         Czte­ry uczest­nicz­ki z Zie­lo­nej Góry: Wie­sia, Iren­ka, Janecz­ka i Danusia

      Walc dla pana Boga wyróż­niał się pośród innych pie­śni. Widać było roz­ba­wio­nych i roz­tań­czo­nych ludzi, a kto śpie­wa ten podwój­nie się modli, a kto jesz­cze tań­czy, to potrój­nie.                                 »MF

      W tej piel­grzym­ce spo­tka­łam wie­le nowych uczest­ni­czek. Byłam zbu­do­wa­na  ich ser­decz­no­ścią i szcze­ro­ścią szcze­gól­nie wzru­szy­ła mnie opo­wieść jed­nej z osób o jej bar­dzo cięż­kim życiu. Stwier­dzi­ła ona że pobyt na tej piel­grzym­ce był dla niej budu­ją­cy.                                                                                »JG

PIELGRZYMKA

Piel­grzym­ka odpu­sto­wa się skoń­czy­ła.
I jak zwy­kle uda­na była.
Peł­na rado­ści i zadu­my.
Przy­je­cha­ły na nią tłumy

15 auto­ka­rów przy­je­cha­ło,
Mnó­stwo samo­cho­dów pry­wat­nych na par­kin­gu sta­ło.
Covid już nie doka­zu­je
I nasze życie się normuje.


Opatrz­ność Boża nad nami czu­wa­ła,
Bo pogo­da cud­nie nam dopi­sa­ła
Piel­grzy­mi na Dróż­ki wstą­pi­li
I przy Sied­miu Prze­lań Krwi Chry­stu­sa się modlili.


Dróż­ki — dziu­ry, zakrę­ty, kału­że i wybo­je mają
I naszą dro­gę życia odzwier­cie­dla­ją.
Nauki przy sta­cjach Ksiądz Filip wygła­szał
I ser­ca nasze poko­rą i miło­ścią zraszał.


Wszy­scy piel­grzy­mi, a szcze­gól­nie panie,
Poru­sza­ły się w peł­nym sku­pie­niu, jak łanie.
Przy­ro­da piel­grzy­mów ceni,
Bo ota­cza­ła ich na dróż­kach pięk­nem zieleni.


Nad polo­wym ołta­rzem było uwi­docz­nio­ne prze­sła­nie: „Mary­jo, jed­nocz nas pod Krzy­żem „
I niech to jed­no­cze­nie w naszych ser­cach real­ne się sta­nie.
Msza o godzi­nie 11:00 przez Księ­dza Ksa­we­re­go była cele­bro­wa­na.
A część muzycz­na przez zespół z Opa­to­wa była wykonana.

Pie­śni wyko­na­ne ślicz­nie
Nie­któ­re gło­sy brzmia­ły kry­sta­licz­nie.
Ksiądz Damian wygło­sił kaza­nie,
któ­re odzwier­cie­dla­ło przesłanie.


Kaza­nie wzru­sza­ją­ce było
Nie­jed­no ser­ce prze­mie­ni­ło.
Piel­grzy­mi mówi­li szcze­rze,
Że bar­dzo podo­ba­ła im się Msza Świę­ta w plenerze.

 

Zawsze cie­szą się wiel­ce
Gdy Pan Jezus wstę­pu­je w ich ser­ce.
Po mszy była „stra­ga­no­wa prze­rwa„
I po posił­kach wstą­pi­ła w nich werwa.


Po prze­rwie pro­gram arty­stycz­ny
Był napraw­dę ślicz­ny
Człon­ko­wie zespo­łu z Opa­to­wa śpie­wa­li i gra­li,
A piel­grzy­mi tańcowali. 


Poru­sza­li się żwa­wo:
Kółecz­ko raz w lewo, raz w pra­wo.
Ksiądz Daniel śpie­wem i gita­rą zespół wspie­rał
I też duże bra­wa zbierał.


Gdy piel­grzy­mi już się wyba­wi­li i wytań­co­wa­li
Na nabo­żeń­stwo majo­we się wybra­li, Któ­re ksiądz Filip odpra­wił.
A na zakoń­cze­nie ksiądz Bogu­sław Reli­kwią Krwi Chry­stu­sa błogosławił.


Sank­tu­arium żegna­my,
Za rok znów na odpu­ście się spotkamy

Zbi­gniew z Zie­lo­nej Góry

    Szcze­gól­nie poru­szy­ło mnie bło­go­sła­wień­stwo Reli­kwią Krwi Chry­stu­sa, na któ­re wszy­scy sku­pie­niu cze­ka­li. To był ten dotyk.                                                                                                               (…)

      Cudow­ny prze­dziw­ny Boży czas, wie­le prze­żyć ducho­wych. Czas, któ­ry umac­nia nas na dłu­gi czas. Jeste­śmy wdzięcz­ni, że Bóg posta­wił na mojej dro­dze ludzi dzię­ki, któ­rym dowie­dzia­łam się odpu­ście i mogli­śmy z mężem jechać.       Bło­go­sła­wio­na Krew  Chry­stu­so­wa!                       

Bar­ba­ra i Mariusz

      Uro­czy­stość Mat­ki Kró­lo­wej Prze­naj­droż­szej Krwi przy­pa­da­ją­ca w maju jest cza­sem wycze­ki­wa­nym z tęsk­no­tą. Z tęsk­no­tą ale też z nut­ką nie­pew­no­ści i wiel­ką nie­wia­do­mą, czy uda nam się zebrać cały auto­kar i przy­go­to­wać stra­gan.
      Modli­łam się roz­wa­ża­jąc  Sło­wo Życia „Nie zosta­wię was sie­ro­ta­mi” (J,14,18) — Pro­si­łam Jezu­sa, aby nie zosta­wiał nas, jak sie­ro­ty i że sami bez Nie­go sobie nie pora­dzi­my, żeby nam przy­słał ludzi,  żeby  chcie­li  otwo­rzy­li swo­je ser­ca, żeby mie­li ocho­tę na ten wyjazd. W kolej­nym tygo­dniu dru­gie Sło­wo Życia   „A oto Ja jestem z wami przez wszyst­kie dni, aż do skoń­cze­nia świa­ta” (Mt 28,20) pro­si­łam, bo pra­gnę­łam, aby Jezus był cały czas z nami i wspie­rał przy­pro­wa­dza­jąc nam piel­grzy­mów bło­go­sła­wiąc ten wyjazd.
      Tak było, uzbie­ra­ło się 41 osób. Star­czy­ło na auto­kar, noc­leg i jesz­cze na cegieł­kę na budo­wę Sank­tu­arium Krwi Chry­stu­sa. Za co dzię­ku­ję Jezu­so­wi i wszyst­kim piel­grzy­mom, że pozy­tyw­nie odpo­wie­dzie­li na zapro­sze­nie Jezu­sa na uro­czy­stość Jego Mat­ki i Kró­lo­wej Prze­naj­droż­szej Krwi.        BB