Rekolekcje weekendowe/skupienie w Częstochowie DŚW
Skupienie na rozpoczęcie roku formacyjnego 2019/2020 rozpoczęło się w Domu św. Wawrzyńca na terenie Sanktuarium Krwi Chrystusa. W bieżącym roku formacyjnym przewodni temat:
„POKORA BRAMĄ WSZYSTKICH CNÓT” z towarzyszącym na cały rok fragmentem:
„Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych”. Mt. 11,29
Skupienie w zastępstwie ks. Daniela, który był oddelegowany do udziały w Zebraniu Generalnym prowadził ks. Henryk Czubat CPPS. Temat formacyjny wygłosił ks. Damian Siwicki CPPS.
Słowo Życia: „Moje dziecko”
Temat: „Umocnieni łaską Bożą pracujmy nad sobą w wielkiej cierpliwości i pokorze”.
Konferencja wygłoszona przez ks. Damiana Siwickiego CPPS — temat:
„Umocnieni łaską Bożą pracujmy nad sobą w wielkiej cierpliwości i pokorze”.
Zaczynając rok formacyjny 2019/2020 chcemy skoncentrować się na tej z najważniejszych cnót, którą przekazał Jezus swoim uczniom: Uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem.
Nie jest jedna lekcja ale proces. Dziś świadomie podejmujemy decyzję, że chcemy wejść na tę drogę, aby „Umocnieni łaską Bożą pracujmy nad sobą w wielkiej cierpliwości i pokorze”. Nie chcemy pracować nad sobą sami, ale umocnieni łaską Bożą. Nie możemy też wpadać w drugą skrajność, że to łaska Boża ma za nas pracować i ma wszystko za nas zrobić. Czym jest łaska Boża? Łaska Boża jest darmową pomocą Boga, abyśmy mogli odpowiedzieć na Jego wezwanie, stać się Jego dziećmi i osiągnąć życie wieczne (por. KKK 11996).
Obejrzyj poniższy film: Czym jest łaska Boża?
Pytania po filmiku: Jakie mamy rodzaje łaski? Co daje nam i czyni w nas łaska? …
Jezus powiedział do swoich uczniów:1 Ja jestem prawdziwym krzewem winnym1, a Ojciec mój jest tym, który [go] uprawia. 2 Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. 3 Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. 4 Wytrwajcie we Mnie, a Ja [będę trwał] w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie — jeśli nie trwa w winnym krzewie — tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. 5 Ja jestem krzewem winnym, wy — latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. 6 Ten, kto we Mnie nie trwa, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. I zbiera się ją, i wrzuca do ognia, i płonie. 7 Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, poproście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. 8 Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami.
Po wysłuchaniu tematu i przeanalizowaniu poniżej podanego fragmentu J 15.1–8, Ksiądz poprosił, aby każdy z nas w kaplicy lub w innym dogodnym miejscu szukał światła w pracy nad sobą, jak również nad swoją grupą parafialną czy diecezjalną WKC.
Był to bardzo dobry czas i wskazany kierunek nad przepracowaniem swojego myślenia razem z Jezusem. Myślę, że należy ciągle wracać do tej Ewangelii i tego tematu zawartego w Zeszycie formacyjnym nr 5/2019, aby przemieniać swoje życie razem z Chrystusem, razem ze słowem Bożym, z modlitwą, z W pracy nad sobą jest pomocne: Metoda małych kroków, Dobre wzorce, Cierpliwość, Praca w grupach.
więcej rozwinięty temat formacyjny poniżej wpisu:
O godzinie piętnastej spotkaliśmy się na ogłoszonej inicjatywie „Polska Pod Krzyżem” aby się modlić w intencji naszej Ojczyzny, naszego Narodu.
Błogosławieństwo Relikwią Krwi Chrystusa
Godzina pytań
Spotkanie w grupach diecezjalnych na dzieleniu z południowego rozmyślania
Całonocna Adoracja Najświętszego Sakramentu zakończona Jutrznią
Urodziny Rozalii
W tym też dniu gościli Misjonarze Krwi Chrystusa z całego świata z nowo wybraną Radą Generalną
więcej zdjęć BB »> KLIKNIJ TU i link do zdjęć udostępniony przez Kasię KLIKNIJ TU
Dni skupienia WKC w Częstochowie od 13–15 września 2019r.
Temat formacyjny wygłoszony przez Ks. Damiana Siwickiego, CPPS:
”UMOCNIENI ŁASKĄ BOŻĄ pracujemy nad sobą w wielkiej cierpliwości i pokorze.”
„Kocham pokorę, ale jest to szkoła, która daje długie lekcje”- słowa św. Kaspra del Bufalo dają nam wskazówkę o miłości pokory. Ale czy ja chcę pracować nad sobą ? Na to pytanie już musi każdy z nas odpowiedzieć sam. Tak samo jakbyśmy zadali sobie pytanie czy chcę kochać? Miłość oznacza przede wszystkim rozwój. Jeśli chcemy uczyć się kochać, to nie mamy innego wyjścia jak podjąć decyzję, że chcemy pracować nad sobą, chociaż to bardzo trudna decyzja. Jezus w swoich słowach pokazuje jak mamy to czynić „Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie” (Mt 11,25–30). Jezus mówi uczcie się ode mnie, a znajdziecie ukojenie, bo jeżeli będę kochać Jezusa w cichości i pokorze, to znajdę ukojenie. Każdy z nas potrzebuje ukojenia. Jezus pokazuje nam jasną drogę do tego. Jeżeli nie będziemy ciągle walczyć, nie będziemy chcieli mieć ciągle rację, nie będziemy ciągle dążyli, żeby nasze było na wierzchu, jeżeli bardziej będziemy szukali Jezusa i wpatrywali się w niego i u niego szukali rozwiązania, to znajdziemy łaskę Bożą, która jest nam niezbędna. Bez niej nie damy rady, żeby coś osiągnąć, ale czasem chcemy być wygodni i chcemy, żeby łaska Boża za nas wszystko zrobiła np. uwolniła od cierpienia, zabrała jakiś problem, bez naszego udziału i wysiłku. Nie na tym to polega. Umocnieni łaską Bożą mamy pracować nad sobą i współpracować z Bogiem.
Czym jest łaska Boża, która jest nam konieczna do zbawienia ? Pkt 1996 KKK mówi: „Nasze usprawiedliwienie pochodzi z łaski Bożej. Łaska Boża jest przychylnością, darmową pomocą Boga, byśmy odpowiedzieli na Jego wezwanie; stali się dziećmi Bożymi…”
Rodzaje łaski :
- uświęcająca – jest nadprzyrodzonym darem Boga, którego nie widzimy, potrzebna , abyśmy otrzymali zbawienie. To nie my zbawiamy się przez nasze uczynki, ale Jezus nas zbawił, dlatego wracamy do Boga, oczyszczamy się, bo to jego potrzebujemy. Dzięki temu, że Jezus umarł na krzyżu, przelał za nas krew i zmartwychwstał my możemy żyć własnym; nie jesteśmy zaślepieni, mamy światło, bardziej otwieramy się na moc Bożą. Człowiek na ziemi ma wejść w sferę życia wiecznego. Człowiek czasem żyje bez perspektywy życia wiecznego, zajmując się pracą, gonitwą za majątkiem, a nasze życie nie jest tutaj po to, by być znanym, czy bogatym, a powinniśmy pracować nad życiem wiecznym, które jest po śmierci. Łaska uświęcająca powoduje, że cierpienie nas nie zabija. Dzięki łasce człowiek bardziej pojmuje życie wieczne. Łaska uświęcająca ozdabia nas. Człowiek żyjący blisko Boga wygląda inaczej, emanuje od niego czystość. Dlatego ważne jest życie w łasce Bożej.
- uczynkowa
- zewnętrzna- charyzmaty
Możemy ciągle wracać do łaski Bożej . Umocnieni nią chcemy przystąpić do pracy nad sobą.
Co jest przydatne w budowaniu łaski Bożej i pracy nad sobą?
- modlitwa – porządkuje sprawy, przyspiesza pracę nad sobą. Dzień zacząć od modlitwy. Najpierw modlitwa, a potem idziemy do innych codziennych spraw, tak jak np. czynił to św. Jan Paweł II. Kiedy porządkujemy naszą przeszłość, kiedy się modlę to Bóg pomaga mi szybciej- „Boże pokaż mi co jest moim problemem?” Proszę Boga, żeby mnie uzdrowił, bo wówczas będę bardziej wartościowy. To w pracy nad sobą prosimy Boga, aby pokazał mi co jest moim problemem.(„droga na skróty”- szybsze efekty pracy nad sobą) .
- pokora (stawanie w prawdzie o sobie). Są rzeczy w nas, które nie umiemy w sobie zmienić. Stajemy w pokorze, zgadzamy się z tym, że nie ma szans to zmienić. Pokora to uznanie tego, co już raz zrobiłem i nie da się tego zmienić. Lepiej jest włożyć wysiłek w to, co ja teraz mogę uczynić- czasu nie cofnę. Bóg nie oskarża nas, nie potępia. Ważniejsze jest tu i teraz, nie wracać do tego co było. Pewnie, że rany są, zostaną, ale ważniejsze jest stanie w prawdzie. Gdy coś chcę w sobie zmienić, to trzeba się zastanowić nad tym, co ja o sobie myślę- wymaga to pokory.
- radosnego dawce miłuje Bóg- praca nad sobą jest dawaniem. Ja muszę coś z siebie dać. My przystępujemy do pracy nad sobą cały czas- to jest nasza decyzja. Radość z tego jest ważna, chociaż nie zawsze ona będzie. W pracy nad sobą nie zawsze musimy się trudzić, tylko trzeba pomyśleć jak to zrobić:
- wybieram miejsce
- myślę jaką modlitwę odmówię ( np. koronka, różaniec lub też będzie milczenie lub kontemplacja obrazu itp.)
Czas przygotowany na modlitwę może być dla nas chwilą odpoczynku, będziemy na niego czekać. W pracy nad sobą musimy mieć pozytywną motywację, tak aby sprawiała nam radość.
- metoda małych kroków – największe zmiany dokonuje się małymi krokami. Im człowiek starszy tym bardziej jest świadomy na co się decyduje. Ta metoda jest bardzo ważna. Decyzje , które podejmuje nie robi się w strapieniu, ani w euforii, bo to może być błędna decyzja. Warto tu być uważnym, żeby nie popełnić błędu. Najlepiej je podejmować, kiedy dłuższy czas w sobie odczuwam pokój. Pytam się Boga co mogę uczynić więcej.
- dobre wzorce – należy otaczać się właściwymi ludźmi, którzy też pracują nad sobą, wzrastają w łasce, brać z nich dobre wzorce i wówczas i my zaczniemy się zmieniać na dobre pociągając za sobą innych.
- cierpliwość – pozwolić sobie na to, że nie wszystko się nam od razu udaje, są Pojawiająca się „burza” jest wpisana w nasze życie, ale ważne, że się nie zniechęcamy. Świadomość obecności Jezusa, że Bóg jest ze mną, że mnie prowadzi daje nam siłę podnieść się, bo kiedy „leżymy” Jezus nas podnosi. Bóg mnie za rękę trzyma, nie jestem sam, ale to Bóg w naszym życiu sam wybiera odpowiedni moment, kiedy nas wysłucha. Czasami są to lata naszej modlitwy, naszych próśb, a czasami jest to natychmiast. Dlatego trzeba być cierpliwym i czujnym i czekać na ten moment łaski, która w końcu w nas zaowocuje.
Umocnieni łaską Bożą zastanówmy się więc co możemy zmienić w swoim życiu, w życiu wspólnotowym, nad czym będziemy pracować tak, żeby było realne do wykonania.
Na koniec fragment ewangelii do rozważania „ Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy…”( J 15, 1–8).
Kasia
REFLEKSJE:
„Moje dziecko” (Łk 15)
Przyjechałam na rekolekcje weekendowe jak zwykle z wielką radością, że znów spotkam się z naszą wspólnotową rodziną, ale i z tą radością, że ten czas pobytu w Częstochowie w domu rekolekcyjnym będzie poświęcony bliskiej relacji z Jezusem. Tego tam najbardziej doświadczam, właśnie wśród osób ze Wspólnoty, bo gdzie jak nie tu właśnie głoszona jest zawsze ta prawda, że jesteśmy obmyci w Przenajdroższej Krwi, włączeni w to działanie , w to miłosierdzie i przebaczenie, a umacnia nas w tym wszystkich błogosławieństwo relikwiami Krwi Chrystusa. Kiedy zobaczyłam jakie wybrane jest słowo Boże na czas rekolekcji „Moje dziecko” niezmiernie się ucieszyłam, bo nic tu dodać nie trzeba. Przez cały czas czułam się jak to małe dziecko, które przytulił do siebie Bóg. Za każdym razem uczę się coś nowego. Na wykładach prowadzonych przez ks. Damiana CPPS było dużo o pokorze i o łasce Bożej. Niby to takie oczywiste, a jednak teraz wiem jak jeszcze skuteczniej pracować nad sobą, jak trzeba wykazywać dużo cierpliwości i pokory łącząc to wszystko z modlitwą. Wcale to takie nie jest łatwe, ale wiem teraz, że muszę przede wszystkim zacząć pracę nad sobą i to najpierw stawiać sobie małe zadania, pamiętając, że to tylko Bóg sam decyduje kiedy mnie wysłucha. Jego właśnie mam prosić, aby wskazał mi co we mnie jest nie tak.
Natomiast ks. Henryk CPPS, w swoich homiliach mówił dużo o krzyżu, gdyż akurat w tym czasie przypadało święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Czym jest Krzyż ? : datą, symbolem, drzewem, na którym umarł Jezus. Jezus, to ten który nam podarował zbawienie, właśnie na tym Krzyżu i poprzez ten Krzyż. Dlatego ten Krzyż staje się dla nas nie tylko symbolem, ale jest dla każdego z nas bardzo ważny, bo staje się dla nas przewodnikiem. Patrząc na niego widzimy nie tylko dwie belki połączone ze sobą, ale to co na tym Krzyżu się stało tj. ból, cierpienie i człowieka, który na nim umierał. Chrystus pokonał wszystko przed czym człowiek ma lęk- strach, ból, cierpienie. Pokazał nam, że miłością można pokonać wszystko. Miłość, którą daje nam Bóg nas też uzdatnia do wyrwania się z marazmu przyjemności i doświadczenia tej miłości Boga, która jest gotowa wziąć w posiadanie nas, przytulić („ Moje Dziecko”) i uczyć jak ten Krzyż ja mogę ucałować cokolwiek mnie spotka. Często chcemy iść swoją drogą, żeby korzystać z życia. Chcemy być zbawieni na własnych warunkach, ale Bóg chce być obecny w naszym życiu i jeśli jemu zaufamy, to przeprowadzi nas przez najgorsze. Nie będziemy sami. Jezusa jednak trzeba zaprosić do siebie, otworzyć furtkę do jego miłości. Jaki był zamiar Boga, żeby posłać Jezusa Chrystusa na ten świat każdy wie, żebyśmy na powrót mieli życie wieczne i byli zbawieni. Często czasu śmierci się boimy, bo zwracamy uwagę na drobiazgi. Bóg dał nam życie, abyśmy coraz więcej miłości przyjmowali i tą miłością zwalczali najpierw swoje pokusy, bo ważne jest to, co jest w wieczności. Bóg syna swego posyła, aby pełnił wolę Boga. Pokora Jezusa, który staje się człowiekiem, wyniszcza się z miłości do człowieka, jest wielka. Bóg zawsze dla nas ma czas zupełnie inaczej niż my. On chce byś Ty tą miłością nakarmił się, rozumiał ją na tyle jak ty umiesz to zrozumieć. Nie jest łatwe iść za Jezusem, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jezus mówi niech idzie za mną chociaż boli, aby na wołanie ”Panie ! , Panie ! „ nie było odpowiedzi –„ nie znam Cię”. Każdy z nas ma od Jezusa Chrystusa zbawienie, ale on od nas oczekuje abyśmy od niego ten dar przyjęli.
Błogosławiona Krew Jezusowa !
Kasia
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.