„W trosce o przepowiadanie”
Czesława Nowak — animatorka krajowa -
W bieżącym (2015/16) roku formacyjnym we Wspólnocie Krwi Chrystusa przewodnim tematem jest „Rozeznawanie woli Bożej” Jako wspólnota jesteśmy zobowiązani do jedności z Kościołem, na którego czele stoi papież. W szukaniu woli Bożej indywidualnie i wspólnotowo będziemy się również kierować aktualnym nauczaniem papieskim.
W listopadzie 2013 roku, na zakończenie Roku Wiary została ogłoszona adhortacja apostolska papieża Franciszka „EVANGELII GAUDIUM” (Radość ewangelii) o głoszeniu Ewangelii w dzisiejszym świecie. Treści zawarte w adhortacji były tematem rekolekcji dla Rodziny Krwi Chrystusa tj. Misjonarzy Krwi Chrystusa (CPPS) Adoratorek (ASC) i Misjonarek (MSC) Krwi Chrystusa oraz animatorów Wspólnoty Krwi Chrystusa. Jednym z zagadnień poruszanych w czasie rekolekcji było spostrzeżenie jak duchowość Krwi Chrystusa, wyrażająca się w trzech filarach: Bóg — Wspólnota — Misja wpisuje się w treści zawarte w adhortacji apostolskiej.
Papież Franciszek naucza: Chrześcijanie mają obowiązek głoszenia Ewangelii nie wykluczając nikogo, nie jak ktoś, kto narzuca nowy obowiązek, ale jak ktoś, kto dzieli się radością, ukazuje piękną perspektywę…(EG 14) oraz We wszystkich ochrzczonych, od pierwszego do ostatniego działa uświęcająca moc Duch, pobudzająca do ewangelizowania. Na mocy otrzymanego chrztu każdy członek Ludu Bożego stał się uczniem-misjonarzem. (EG 119, 120)
W punkcie 121 EG czytamy: Z pewnością wszyscy jesteśmy wezwani, by rozwijać się jako ewangelizatorzy. Jednocześnie starajmy się o lepszą formację, o pogłębienie naszej miłości i jaśniejsze świadectwo Ewangelii.
Od czego zaczynamy ewangelizację? – Od siebie! Dlatego wszyscy powinniśmy pozwolić, by inni nas nieustannie ewangelizowali. Potrzebuję nieustannie słyszeć, że Jezus Chrystus przyszedł na świat zbawić grzeszników, z których ja jestem pierwszy. Lecz dostąpiłem miłosierdzia… (1Tm 1, 15–16) On pierwszy mnie umiłował, za mnie umarł i zmartwychwstał, abym miał życie wieczne. Ta prawda skłania mnie do przyjęcia Jezusa jako Pana i Zbawiciela. I wtedy każdego dnia oddaję się Jezusowi, zapraszam Go do swego życia, czynię Go punktem odniesienia dla wszystkich moich decyzji.
Jeżeli ktoś spotkał Jezusa, nie może milczeć, świadectwo staje się podstawowym narzędziem ewangelizacji.
Wspaniałym „narzędziem”, jakie mamy we Wspólnocie Krwi Chrystusa, które pozwala uczynić Jezusa punktem odniesienia dla naszych decyzji i uczynków jest praktyka „Słowa Życia”. Ona pozwala z jednej strony widzieć rzeczywistość „oczami Jezusa” a z drugiej dostrzegać moc Słowa Bożego w naszym życiu. Jeżeli poprzez „Słowo Życia” wybierane na tygodniowym spotkaniu grupy WKC chcę, aby Bóg działał w moim życiu i dostrzegam to działanie, to z radością dzielę się tym doświadczeniem z innymi – i to jest ewangelizacja!
To wspaniałe narzędzie do dawania świadectwa jest niestety coraz bardziej we Wspólnocie zaniedbywane. Wybieranie „Słowa Życia” owszem istnieje, ale dzielenie się doświadczeniami jak to Słowo przemieniało nasze życie codzienne, w bardzo wielu grupach jest słabe, albo nie istnieje w ogóle.
Praktyka „Słowa Życia” jest wpisana w charakter, w tożsamość Wspólnoty Krwi Chrystusa. Nie byłoby dobrze, gdyby każdy z nas traktował to jako obowiązek do spełnienia. (choć obowiązek jest skutkiem mojej wolnej decyzji – nie przymusem!- wstąpienia do WKC).
Jest to praktyka piękna (życie w codzienności w obecności Boga, który ukryty jest w swoim Słowie), godna stosowania i przynosząca dobre owoce (nawrócenia) w naszym życiu. Jest jak codzienny trening sportowca, który myśli o zwycięstwie na Olimpiadzie. „Nikt nie może podjąć walki, jeśli nie wierzy w zwycięstwo. Kto zaczyna bez ufności już przegrał pół bitwy i zakopuje własne talenty”. (EG 85) Nie okazujmy Bogu braku ufności w moc Jego Słowa w naszym życiu! Nie zakopujmy talentów Wspólnoty, jakim jest praktyka „Słowa Życia”!
Zastanawiam się często, dlaczego tak się stało, że zaniechaliśmy dzielenia się doświadczeniami z życia „Słowem Życia” w grupach i również na skupieniach dla animatorów… Może potrzebne są podstawowe warsztaty właśnie w tym temacie?
Wiele razy słyszałam takie doświadczenia gdzie miałam wrażenie, że jest to przechwalanie się, a „Słowo Życia” działa jak czarodziejska różdżka – „przypomniałam je sobie, lub wypowiedziałam, i już wszystko było w porządku i często tak jak pragnęłam’’. Może takie opowieści też zniechęcają? Słowo Boże nie działa jak automat. W prawdziwym życiu Słowem Bożym jest zmaganie się z samym sobą, zapieranie się siebie, walka duchowa, odkrywanie swoich błędów, przyznawanie się do winy, zmiana myślenia, poglądów, opinii – to wszystko, do czego zachęcał i wzywał mnie Bóg w swoim Słowie. Mówimy o tym nie zbyt chętnie lub wcale, dzieląc się doświadczeniem — a to są elementy naszego rozwoju duchowego. To może umocnić kogoś, utwierdzić, że jest na dobrej drodze, że się rozwija, że pozwala prowadzić się Słowu Bożemu poprzez jego słabości. Dlaczego więc spłycamy nasze doświadczenia mówiąc tylko to, co piękne, grzeczne i „stosowne”?
Ćwiczenie czyni mistrza! Jeżeli odważę się na szczerość w grupie osób mi znanych, bliskich, rozumiejących Boże sprawy, to łatwiej odważę się dać świadectwo wobec tych, którzy są daleko od Kościoła. I to jest ewangelizacja!
Ważną sprawą, na którą papież zwraca uwagę w adhortacji (punkty 98 – 101)to: „Nie” dla wojny między nami.
Ileż wojen w obrębie Ludu Bożego i w różnych wspólnotach!
Oby wszyscy mogli podziwiać, jak troszczycie się jedni o drugich, jak nawzajem dodajecie sobie odwagi i jak sobie towarzyszycie.(…) Uważajcie na pokusę zazdrości! Wszyscy jesteśmy w tej samej łodzi i zmierzamy do tego samego portu!
Dlatego z taką przykrością widzę, jak w niektórych wspólnotach chrześcijańskich istnieją różne formy nienawiści, podziału, oszczerstwa, zazdrości…. Kogo chcemy ewangelizować takimi postawami? Nie pozwólmy się okraść z ideału miłości braterskiej!
Każda okazja jest dobra do dziękczynienia oraz do nawrócenia. Dzięki składamy Bogu za duchowość Krwi Chrystusa, za powołanie każdego z nas do Wspólnoty Krwi Chrystusa! Natomiast nawrócenie może być indywidualne, ale też wspólnotowe. Za każdą naszą niewierność we Wspólnocie możemy powiedzieć Jezusowi Chrystusowi: „Panie, pozwoliłem się oszukać, znalazłem tysiąc sposobów, by uciec przed Twoją miłością, ale jestem tu znowu, by odnowić moje przymierze z Tobą. Potrzebuję Cię. Wybaw mnie ponownie, Panie, weź mnie w swoje opiekuńcze ramiona”. (EG 3)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.