Nauczyć się słuchać, wagonowe Polaków rozmowy
Wagonowe Polaków rozmowy po skupieniu w Częstochowie miały bardzo ożywiony charakter świadczyły o głębokim zaangażowaniu się w sprawy Wspólnoty.
Problem, który nas trapi, to troska o bardziej owocne spotkania wspólnotowe. Zależy nam, aby one jednoczyły grupę i dawały możliwość wypowiedzenia własnych myśli. Doszliśmy do wniosku, że musimy nauczyć się słuchać (jeżeli słuchamy, to patrzymy na daną osobę, nie zajmujemy się czymś innym i nie rozmawiamy z osobą obok) , bo każdy z nas ma swoją mądrość zebraną na drodze życiowej, którą przebył. Każdy do naszych rozważań może wnieść cząstkę siebie, a w jakim stopniu, to przyjmiemy trzeba to zostawić własnemu rozeznaniu. Powinna obowiązywać zasada — trzeba wysłuchać w pokorze wszystkich, którzy chcą się podzielić słowem, bo na kolejny taki moment dana osoba może się nie zdobyć. Większość z nas boi się kompromitacji i to powoduje wewnętrzne blokady. To tym osobom trzeba stworzyć szansę.
Drugi problem, który dotknęliśmy, to rok miłosierdzia i nasze dary duchowe i nie tylko na tę okoliczność, bo warto by było, żeby tak jak w piosence „przyobleczcie wiarę w czyn” w tym roku szczególnym coś uczynić, a nawet zaszczepić w parafii jako działanie stałe. Widzieć i kochać Jezusa w drugim człowieku i być w jedności z Nim.
To klucz do tego, aby mieć właściwą relację z drugim człowiekiem i szukać potrzebującego człowieka, jak Jezusa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.