Refleksje z nocnego czuwania na Jasnej Górze
Nocne czuwanie przypadające zawsze w grudniu, to dobry czas adwentowego czuwania, przygotowującego do Świąt Bożego Narodzenia i to potwierdza chyba każdy wieloletni czy pierwszy raz biorący udział w czuwaniu uczestnik. Nasze zielonogórskie czuwanie zaczęło się od rana. Nasz opiekun ks. Zbyszek Kardasz idąc z Panem Jezusem do chorych przyszedł nas pobłogosławić na dobrą drogę i owocne czuwanie. W autokarze już rozpoczęły się nasze rekolekcje przygotowujące nas do tego wydarzenia był nie tylko śpiew, różaniec, koronka, ale też jutrznia i rozważanie słowa Bożego i czas dla brata i siostry.
Przyjazd do Sanktuarium Krwi Chrystusa przeżyliśmy piękny czas błogosławieństwa Relikwią Krwi Chrystusa i nasze opłatkowe spotkanie.
Następnie wyruszyliśmy na Jasną Górę na nocne czuwanie. Było przepięknie zewnętrznie i wewnętrznie.
- Ks. Marek Ksawery Kujawa prowadził super rozważanie apelowe.
- Siostra Konsolata – MSC wygłosiła wspaniałą konferencje.
- Siostry Adoratorki Krwi Chrystusa poprowadziły pięknie modlitwę koronkę do Krwi Chrystusa.
- Wspólnota z Podregionu Ożarowskiego wraz ze swoim moderatorem ks. Ksawerym poprowadziła: „Jak tworzyć jedność w rodzinie?” temat o rodzinie bardzo ważny.
- Siostry Misjonarki Krwi Chrystusa wyśpiewały całym sercem uwielbienie Jezusowi również na Eucharystii i jeszcze po Niej.
- Eucharystię ofiarowywali Misjonarze Krwi Chrystusa CPPS: ks. Andrzej Szymański, ks. Filip i ks. Sebastian Pięta, ks. Ignacy Jakubiak i ks. Daniel Mokwa – moderator krajowy, z zarazem prowincjał, który wygłosił dobrą pouczającą homilię, (a między innymi, że jesteśmy wspólnotą formacyjną, a nie dewocyjną …) Na Eucharystii wielkim i najważniejszym dziękczynieniu przeżyliśmy jedność z Jezusem z zawierzeniem Matce Bożej Niepokalanej, Matce Kościoła i Królowej Przenajdroższej Krwi.
- Temat: „Jak tworzyć jedność we wspólnocie” rozważała Wspólnota Podregionu Zamojskiego razem z ks. Andrzejem Szymańskim, bardzo ważne wspólnotowe zagadnienia.
- „Jak tworzyć jedność w Kościele” — Podregion Swarzewski z ks. Filipem i ks. Sebastianem Pięta CPPS — Kościół, to szczególnie ważna sprawa
- Tematem: „Jak tworzyć jedność we współczesnym świecie” zajęła się Wspólnota z Podregionu Częstochowskiego z ks. Ignacym Jakubiak CPPS. – był to temat trudny, ale też szeroki społecznie.
Wszystkie grupy ujęte w programie włożyli swoje serce, talenty i przygotowali cenne świadectwa, to wszystko pomagało mnie i nam wszystkim przeżyć tak pięknie i dobrze całonocne czuwanie. Dziękuje.
Doświadczenie z tego wydarzenia:
W pewnym momencie ja osobiście przeżyłam trudny moment ponieważ w czasie podróży dostałam telefon, że mam przygotować dla YouTube nagrywanie całego nocnego czuwania. Nikt wcześniej mnie nie poinformował więc nie wzięłam laptopa. Może dla innych to pestka wziąć inny komputer i zalogować się, ale akurat dla mnie, to nie takie proste. Zaczęłam się denerwować i przeżywać, że taka okazja się zdarza, a ja nie będę w stanie tego zrobić. Niby nic takiego wystartować i zakończyć. Ale bez sprzętu?
Na szczęście pomyślałam o Słowie Życia „A błogosławiony jest ten kto we Mnie nie zwątpi” rozważałam i medytowałam te słowa… przecież jest Jezus, a ja nie mogę w Niego zwątpić. W moim sercu zaczął pojawiać się pokój. Powierzyłam całe, to nagranie zaufaniem Jezusowi – niezależnie co zadecyduje.
Po przyjeździe spotkałam się z księdzem i zadzwoniliśmy do panów od kamer internetowych – w odpowiedzi na powodzenie, że tak powiem 100% nie było. Ale w moim sercu cały czas było Słowo Życia w tym pokój i nadzieja. Dopiero po przyjeździe do domu zobaczyłam, że nagranie jest. Czułam wielką radość, wdzięczność i dziękczynienie dla Jezusa, za moc Słowa Życia, Jego Słowa. Podziękowałam również z całego serca panom od kamer za poświęcony czas i wspaniały pomysł z nagraniem nocnego czuwania. Błogosławiona Krew Jezusowa!
Barbara Błaszczyk
***
Panie Jezu uwielbiam Cię za Wspólnotę Krwi Twojej , z którą mogę co roku jechać na czuwanie nocne na Jasną Górę. Od ponad roku mam trudny czas choroby mojej mamy , moje życie i obowiązki podporządkowane są jej. Ostatnio już byłam na skraju wyczerpania, ale Ty Jezu , przez ręce Maryi poprowadziłeś tak moje sprawy, że mogłam być na czuwaniu. Nie mogę na razie jeździć na skupienia, które dodawały mi sił i ożywiały moją wiarę. Dajesz mi Jezu inny czas – czas opieki nad mamą.
Nie planowałam , że pójdę do spowiedzi w trakcie czuwania, bo do końca nie wiedziałam, że będzie taka możliwość. Ty Jezu chciałeś osobiście się ze mną spotkać i dałeś mi możliwość skorzystania z sakramentu pojednania. Jezu dałeś mi swojego sługę – kaznodzieję, który mnie wysłuchał, doradził, dał wskazówki a przede wszystkim pocieszył. Jak odeszłam od spowiedzi czułam Jezu, że to było prawdziwe spotkanie z Tobą.
Wszystkie troski zostawiłam u Naszej Matki Pani Jasnogórskiej dzięki czemu otwieram się na Twoją Jezu miłość. Wróciłam ze skupienia pełna Twojej Jezu miłości. Błogosławiona Krew Jezusowa!
Marzena
***
Jezus chciał, żebym był dzisiaj na Jasnej Górze, wiedział że chcę z nim porozmawiać i powiedzieć, co mam na sercu. Dziękuję, że miałem tę możliwość.
Waldek
***
Dla mnie słowa „abyśmy byli jedno” odzwierciedlało się jednością, obecnością i zaangażowaniem Sióstr Adoratorek Krwi Chrystusa, Sióstr Misjonarek Krwi Chrystusa, Stowarzyszenia Krwi Chrystusa i Wspólnoty Krwi Chrystusa, to było piękne czuwanie przy Matce Bożej całej Rodziny Krwi Chrystusa. Czuło się atmosferę prawdziwej jedności. Byłam bardzo wzruszona. Słowa księdza Ksawerego na apelu, księdza Daniela w homilii głęboko zapadły w moim sercu. Dać przestrzeń wyciszenia dla Pana Jezusa. Księdzu Ignacemu jestem wdzięczna, że w pieśniach ukazuje głębię ewangelizacyjną i to co przygotował na czuwanie Podregionu Częstochowskiego.
Małgosia
***
I znów jestem ze Wspólnotą Krwi Chrystusa po raz drugi i na pewno nie ostatni. Bogu dziękuję za ten piękny czas i że mogłam poznać tych ludzi. Po raz pierwszy byłam na nocnym czuwaniu Wspólnoty. Czas przeżycia i nauki, które dały mi dużo przemyśleń, że trzeba jeszcze zmienić coś w swoim życiu, by być jeszcze bliżej Jezusa i Maryi.
Renia ze Szprotawy
***
Błogosławieni, którzy zaufali Panu. Miejmy oczy otwarte, jak pierwsi uczniowie Jan, Andrzej, którzy oczekiwali Mesjasza i uszy otwarty na głos z nieba: „Oto mój syn umiłowany” i Błogosławieni, którzy szukają i znajdują Panie, słuchają Jego głosu, jak pierwsi uczniowie, którzy Go znaleźli, uwierzyli pozostali z Nim i zaufali do końca. Błogosławieni, którzy wytrwają przy Panu
Teresa
Bardzo jestem zadowolona z pielgrzymki do Częstochowy do Maryi potrzebowałam być blisko z Maryją. Dziękowałam za otrzymane łaski i prosiłam o dalsze łaski dla mnie i rodzinki.
Pozdrawiam serdecznie Danusia
***
Niepokalana Maryjo, dziękuję za tę pielgrzymkę. Zawierzyłam siebie moich bliskich znajomych księży, ks. Jana, chorych i tych, którzy nie mogli z nami jechać
Stanisława
***
Jestem przeszczęśliwa, że byłam na nocnym czuwaniu u naszej Maryi w Częstochowie. Radość plątała się tak mocnym wzruszeniem, że ściskało mi serce, a w oczach pojawiały się łzy. Oddałam pod opiekę Maryi całą moją rodzinkę i powiedziałam Jej o swoich rozterkach, o sprawach radosnych i smutnych. Patrząc na piękne oblicze naszej Matuchny zrozumiałam, że u Niej jest mi najlepiej i że z Nią mogę przenosić góry.
Urszula.
***
Matko i Królowo Przenajdroższej Krwi, Ty stałaś pod krzyżem wraz z małą trzódką, tam rodziło się też życie – pierwsza wspólnota Kościół. Króluj i gromadź nas dzisiaj. Amen.
(…)
***
Niech będzie uwielbiona Krew Jezusowa!
Czekałam na ten wyjazd do Częstochowy ale czym było bliżej pojawiały się problemy. Mówię sobie, że może tak być, że nie pojadę, ale to niemożliwe. Udało się jedziemy. Pogoda sprzyjająca, wymodlona można spokojnie jechać. W autokarze pielgrzymkowy wspaniały i rozśpiewany czas bycia razem.
W Sanktuarium Krwi Chrystusa, błogosławieństwo Relikwią Krwi Chrystusa i spotkanie opłatkowe i piękne życzenia wigilijne.
Jestem bardzo szczęśliwa, że dane mi było być na tak pięknej uroczystości, tak jak nocne czuwanie przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej. Czułam pokój, w sercu radość, że tu mogę być, wszystko mówiło mi — cały mój organizm o Bożej obecności, że daję radę, byłam wdzięczna. Modlitwy, różaniec, koronka do Krwi Chrystusa, śpiew, świadectwa. Czułam nad nami wielki powiew Ducha Świętego. Pan cieszył się z nami czułam, to wszystko. Wszystko mówiło mi, jak tu pięknie. pokój serca radość wielka, nie czułam żadnego zmęczenia mimo że było bardzo późno, sama energia ze mnie biła. Wdzięczna dla ojców od Krwi Chrystusa, co dla nas zrobili i robią.
Błogosławiona Krew Jezusowa! Życzę Bożego błogosławieństwa.
Irena z Borowiny
***
Na nocnym czuwaniu cały czas byłam myślami przy Bogu. W każdej modlitwie, świadectwie czy śpiewie czułem obecność Boga i żadnej innej myśli nie było. To zdarzyło mi się po raz pierwszy w życiu. Dziękuję Bogu, za to wspaniałe przeżycie, aby trwało jak najdłużej — daj mi Panie Boże. Dziękuję.
Matko Królowo Różańca Świętego, Królowo Pokoju, Królowo Cierpliwie Słuchająca, wysłuchaj jeszcze raz moich próśb mojego wołania. Najpierw chcę Ci podziękować, że tu jestem i klęczę przed Twoim obrazem na Jasnej Górze w Częstochowie. Od 30 lat należy do Wspólnoty Krwi Chrystusa i razem z mężem Julianem wiele razy tu prosiliśmy przed Twoim Obliczem o łaskę wiary, miłości, jedności. Dzięki Twojej łasce przeżyliśmy prawie 62 lata w małżeństwie. Od czterech lat jestem wdową, osobą osamotnioną. Dzięki nieustającej modlitwie podtrzymującej moje zdrowie. Mimo przejścia choroby korono-wirusa, gdzie przeżyłam śmierć kliniczną, w której oglądałam piekło ale i niebo. Przeto wzbogaciłeś moją wiarę i przynależność do Ciebie.
Dziękuję Ci, że tu jestem razem z moją Wspólnotą Krwi Chrystusa. Dziękuję ci za przeżyte rekolekcje w autokarze, bo mieliśmy oprócz śpiewu, jutrznię, rozważanie słowa Bożego, różaniec Maryjny i Koronkę do Krwi Chrystusa. Dziękuję Ci, że mogłam podzielić się Słowem Życia.
Dziękuję Ci za błogosławieństwo ks. Ignacego przed połamaniem się opłatkiem w Sanktuarium Krwi Chrystusa i wsłuchanie Ewangelii o narodzeniu Jezusa, który narodził się z Ducha Świętego z Maryi Dziewicy wybraną przez Boga.
Dziękuję Ci za nocne czuwanie przed Twoim wizerunkiem. Maryjo przyjmij mnie jako dziecko. Syn Twój Jezus umierając na krzyżu dał Ciebie jako Matkę naszą. Matko Królowo nieba i ziemi prowadź nas drogą, która prowadzi do Ciebie i Twojego Syna, który powiedział nam „kto wierzy we mnie ma życie wieczne”. Wierzę, ufam prowadź mnie, a duszę śp. mojego męża przyjmij do swojego królestwa. Dziękuję Ci Matko Przenajdroższej Krwi za łaskę sił na codzienne roratnie Msze Święte. Dziękuję Bogu, że dziś mogę czuwać na Jasnej Górze przez całą noc. Czuwam. Dziękuję.
Sabina
***
Świadectwo z nocnego czuwania na Jasnej Górze w dniu 10 na 11.12. 2022roku.
Na czuwanie nocne w tym roku wybierałam się z wielką ochotą , cały czas wyobrażałam sobie, że stoję potem klęczę przed Maryją. Jednak gdy do wyjazdu zostało kilka dni, wcale już nie chciałam jechać. Dopadły nie wątpliwości, po co, tak daleko, jest zimno, itd. Ważnym jakby argumentem przeciw było to, że ja jestem już w wieku „babci” i że odległość jest ogromna jak dla mnie.
Natomiast argumentem za, była tęsknota. Przecież może już ostatni raz, przecież tak blisko Maryi mogę być tylko wtedy, i to ze wszystkimi ludźmi ze Wspólnoty. Kiedy przesłano mi program czuwania naszego podregionu, pomyślałam, że Maryja na mnie liczy, że chce abym była blisko, z całą wspólnotą. Popędziłam na dworzec po bilet. Porozmawiałam, również z ks. z Domu Św. Kaspra i mogłam trochę odpocząć do odjazdu pociągu powrotnego.
Kiedy weszłam do kaplicy Cudownego Obrazu, poczułam jak wielka radość wstąpiła w moje serce, poczułam wielką miłość Maryi do mnie. Czułam, jakby Matka Boża objęła mnie swoimi ramionami. Poczułam się jak u najczulszej Mamy w domu. Poczułam też jedność ze wszystkimi uczestnikami tego NASZEGO czuwania na Jasnej Górze raz w roku. O, jak bardzo dziękowałam jej i jej synowi za to szczególne zaproszenie i przyjęcie jak w domu. Może to wydać się „górnolotne”, ale co tam , ja to naprawdę przeżyłam. Czytałam też taki tekst, który skojarzył mi się z domem tu u Mamy. „Pielęgnujmy więzi rodzinne. Dom to miejsce, do którego powinno chcieć się wracać.”
Dziękuję wszystkim i kapłanom i braciom, za możliwość uczestniczenia w czuwaniu i budowania jedności.
Elżbieta D.
Maryjo Pani nasza z radością powitałam Cię słowami -„ Maryjo jestem przy Tobie pamiętam, czuwam „ — podczas nocnego czuwania Wspólnoty Krwi Chrystusa na Jasnej Górze. Dziękuję Ci za Twoje pogodne spojrzenie tak w dobrych jak i ciężkich chwilach, dziękuję za łaskę zdrowia i opiekę.
Dziękuję za to ‚że postawiłaś na mojej drodze wiele życzliwych ludzi , którzy swoją modlitwą i wsparciem duchowym wypraszali łaskę uzdrowienia.
Całonocne czuwanie w jedności z siostrami i braćmi ze Wspólnoty z całej naszej Ojczyzny było dla mnie wielkim przeżyciem, które na długo pozostanie w mej pamięci.
Wracałam do domu pełna radości i ufności w Maryjną miłość i obfitość jej łask.
Krystyna z Lublina
***
W dniu 10.12.2022r w sobotni poranek z radością , modlitwą i pieśnią na ustach wyruszyliśmy do Częstochowy do naszej Matki — Patronki Adwentu, która nas rozumie.
Ucieszyłam się, że nawiedzimy również miejsce bliskie naszemu sercu Sanktuarium Krwi Chrystusa . Po błogosławieństwie Relikwią Krwi Chrystusa z rąk ks. Ignacego i modlitwie udaliśmy się na Jasną Górę, aby tam z całą Wspólnota przeżywać spotkanie przed obrazem naszej ukochanej Matki Boskiej Częstochowskiej.
Wielką ucztą duchowa była dla mnie konferencja głoszona przez siostrę Konsolatę — radowała moje serce i uczyła pokory.
Świadectwa składane przez członków Wspólnoty z różnych Podregionów , były dla mnie pouczające i zachęcające do podjęcia działań w różnych sferach życia osobistego i wspólnotowego. Pouczenia Moderatora ks. Daniela Mokwy dały mi wiele do myślenia , zrozumiałam, że wspólnie musimy poprawić relacje i nasze działania na rzecz ludzi i Wspólnoty.
„Jedność” zwyczajne słowo a może każdemu dać dużo ciepła, radości, przyczynić się do ściślejszej jedności z Bogiem i drugim człowiekiem.
Jedność odczuwałam na czuwaniu z całą Wspólnotą przybyłą niemal z każdego zakątka naszej ukochanej Ojczyzny. „ Abyśmy byli jedno”.
Dziękuję Bogu i całej Wspólnocie za duchową ucztę jaką przeżyłam.
Barbara ze Świdnika
***
Z wielką radością i tęsknotą czekałam na wyjazd do Częstochowy na nocne Czuwanie ze Wspólnotą przed obrazem Matki Bożej. Jeszcze przeddzień wyjazdu byłam przekonana, że pokonam przeziębienie i pojadę. Niestety już w nocy budził mnie ostry ból gardła i uczucie zimna. Wiedziałam że przeziębienie rozwija się i nie będę mogła wyruszyć wraz z grupą w drogę do Mateczki na Jasnej Górze. Było mi bardzo smutno i źle, przesypiałam cały dzień.
W pewnej chwili otrzymałam SMS — a od Marysi z Płocka z przypomnieniem o możliwości łączenia się na żywo z Jasną Górą. Włączyłam się od momentu odśpiewania Akatystu i czuwałam wraz ze Wspólnotą całą noc. Moje serce było pełne pokoju i radości. Czułam się zjednoczona i z wielką radością wsłuchiwałam się w przygotowany program każdego Podregionu. Cieszyłam się z jedności i wspólnej modlitwy Misjonarzy i Misjonarek Krwi Chrystusa oraz Sióstr Adoratorek. Niech będzie Bóg uwielbiony.
W poniedziałek byłam zdrowa i poszłam do pracy.
Błogosławiona Krew Jezusowa.
Anna ze Świdnika
***
Od początku przynależności do Wspólnoty Krwi Chrystusa (tj. od 25 lat) czuję wezwanie
do budowania jedności jako jednego z najcenniejszych owoców darów Ducha św. Ucieszyłam się bardzo gdy dowiedziałam się, że słowa „Aby byli jedno” są mottem na bieżący rok formacyjny i dorocznego spotkania u Matki Bożej Jasnogórskiej Królowej Polski. Dlatego z potrzeby serca, nie mogąc uczestniczyć osobiście w tym spotkaniu, postanowiłam przeżyć je w zjednoczeniu z pielgrzymami korzystając z transmisji internetowej. W skupieniu wysłuchałam bardzo cennej konferencji Siostry Konsolaty, świadectw, kazania ks. Daniela i modlitwy wiernych. Te wszystkie słowa skłoniły mnie do refleksji: jakie jest moje miejsce we Wspólnocie i co zrobiłam z orędziem Dobrej Nowiny. Czy wszędzie zaniosłam tam gdzie powinnam je zanieść? Czy wystarczająco o to zabiegam? Czy, i jak działam na rzecz budowania jedności? Zdałam sobie sprawę z tego, że aby wypełnić podjęte zobowiązania jako członka Wspólnoty Krwi Chrystusa bardzo ważna jest pokora, świadectwo życia i odwaga. Przez „internetowy” udział w pielgrzymce i czuwaniu u stóp Matki Bożej jeszcze raz utwierdziłam się w przekonaniu, że Eucharystia, systematyczne uczestnictwo w spotkaniach grupy WKC, życie Słowem Życia buduje jedność we Wspólnocie, która daje nadzieję i siłę do walki ze złem w swojej duszy, do obrony życia na każdym jego etapie i do wzywania o poszanowanie przykazań Bożych w każdym czasie i miejscu życia społecznego.
P.s. Mam wiele do naprawienia. Mea culpa! BKJ.
Irena ze Świdnika
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.