Świadectwo II
Nadużywanie alkoholu przez mojego męża było problemem mojego życia.
Kiedy wstąpiłam do Wspólnoty Krwi Chrystusa, zaczęłam żyć Słowem Życia i ja sama zaczęłam się zmieniać przez działanie Słowa Bożego.
Po kilku latach mąż zachorował na nowotwór. W ty czasie modliłam się gorąco o jego nawrócenie, żyłam na co dzień, wytrwale Słowem Życia. Dzięki łasce Bożej, wytrwałym modlitwom moim i wspólnoty, mój mąż się nawrócił.
Choroba postępowała a ja oprócz męża opiekowałam się jeszcze 95-letnią mamą i pracowałam zawodowo. Kiedy choroba męża wymagała stałej całodziennej opieki, zwolniłam się z pracy, a opiekę nad mamą przekazałam swojemu bratu.
Mąż starał się wynagrodzić mi za wszystkie lata mojej poniewierki, kiedy on wiódł pijacie życie, prze dobre słowo uśmiech i inne gesty. Dzięki Bożemu Słowu wybaczyłam mu wszystko. Kiedy nadeszła ostatnia godzina życia męża przekazał mi taki testament i prośbę: „Idź do moich kolegów, nie wstydź się i powiedz im żeby przestrzegali i trzymali się Bożych przykazań, przestali pić i nie zmarnowali życia, tak jak ja zmarnowałem”.
Zapytałam go czy boi się śmierci a on odpowiedział z radością – „Przecież idę do Pana!” I tam odszedł.
Błogosławiona Krew Jezusowa!
Maria
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.