Świadectwo III
Pan Jezus przelał Krew podczas Ukoronowania Cierniem
W ciągu całego roku żyjąc tajemnicą, w której Pan Jezus przelał swoją Krew podczas cierniem ukoronowania, przeżyłam to razem z Jezusem.
Był miesiąc lipiec, córka z zięciem oczekiwali na przyjście drugiego dziecka.
Ja wzięłam urlop, gdyż musiałam opiekować się starszym wnukiem. W oczekiwaniu na przyjście tego dziecka modliłam się prosząc, aby wszystko przebiegało szczęśliwie. Gdy nadszedł ten dzień, obydwoje pojechali do szpitala. Trwało to bardzo długo, gdyż zaczęły się komplikacje, dziecko było bardzo duże i po zrobieniu USG okazało się, że musi być cesarskie cięcie.
Dziecko przyszło na świat o godz. 15, w godzinie miłosierdzia i okazało się, że jest chore, z wodogłowiem.
Zięć wrócił ze szpitala bardzo załamany, bardzo się bał, jak to powie swojej żonie, czyli mojej córce. Słuchając go w głębi serca zaufałam Panu Bogu i wierzyłam, że da się z tym coś zrobić, że to da się leczyć, ale wcześniej nie miałam pojęcia o tej chorobie.
Gdy zięć ochłonął i odpoczął, pojechał znów do szpitala. Ja cały czas polecałam go Panu Jezusowi – miał przekazać żonie tę smutną wiadomość. Okazało się, że gdy z drżeniem serca on zbierał się do tego, żona zaskoczyła go i to ona zaczęła mu mówić, że lekarz jej wszystko powiedział o dziecku. I o tym, że w dzisiejszych czasach jest możliwe leczenie operacyjne.
Dziękuję Panu Bogu, za to, że córka bardzo pokochała to dziecko takie, jakie się urodziło. Ubolewała nad tymi dziećmi, których rodzice porzucili, gdyż urodziły się chore i które pozostawały w klinice.
Po ustaleniu daty operacji, w siódmym dniu życia dziecka, poradziłam rodzicom, że trzeba dziecko ochrzcić. Chrzest odbył się w kaplicy szpitalnej. Członkowie Rodziny, którzy tylko mogli przyjechali na chrzest, przystępując wcześniej do sakramentu pojednania i Komunię świętą ofiarowali w intencji szczęśliwej operacji Mateuszka.
Następnego dnia odbyła się operacja, wszystko przebiegło szczęśliwie. Bardzo wierzyłam w moc modlitwy, w którą włączyła się Wspólnota Krwi Chrystusa, , Misjonarze Krwi Chrystusa, którzy odprawiali Msze Św. w tej intencji.
Gdy mogłam zobaczyć już Mateuszka, takie maleństwo, po operacji, to zobaczyłam w nim Jezusa cierpiącego w cierniowej koronie. Dziękowałam Bogu za to, że córka była tak dzielna trwając przy łóżeczku dziecka dzień i noc.
Obecnie (2010) Mateuszek chodzi do drugiej klasy i za parę dni przystąpi do pierwszej komunii św. rozwija się bardzo dobrze i uczy się wzorowo. Bardzo lubi czytać szczególnie Biblię dla dzieci. Bogu niech będą dzięki!
Janina
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.