Na Wielki Post — O modlitwie
Wstęp…
Rozpoczęliśmy Wielki Post, czas szczególny dla nas jako WKC, czy CPPS.
Teksty liturgiczne np. Modlitwa na I niedzielę Wielkiego Postu wyjęta z liturgii mszalnej brzmi…
„Wszechmogący Boże, spraw, abyśmy przez doroczne ćwiczenia wielkopostne postępowali w rozumieniu tajemnicy Chrystusa i dzięki Jego łasce prowadzili święte życie „
Oto cel naszych duchowych zmagań wielkopostnych …
- postępowali w rozumieniu tajemnicy Chrystusa
- prowadzili święte życie
Sługa Boży Stefan Kardynał Wyszyński
W Wielkim Poście podejmuje Kościół ciężką walkę o dusze ludzkie, o powrót łaski uświęcającej, o nowe życie z Bogiem. Kościół pragnie „wprowadzić nas do ziemi mlekiem i miodem opływającej” (Wj 13,5), pragnie, abyśmy zmartwychwstali, tak jak Chrystus zmartwychwstał.
Ale do zmartwychwstania ducha prowadzi jedna tylko droga: przez poznanie własnej niedoli, przez wyjście z krainy śmierci, z niewoli grzechu, przez żal doskonały, pokutę i zadośćuczynienie, przez modlitwę i świętą gorliwość w zdobywaniu cnót..”
1. Trzy najważniejsze uczynki miłosierdzia, do których pełnienia jesteśmy powołani: POST, MODLITWA, JAŁMUŻNA. I dziś chciałbym zwrócić uwagę na jeden z nich – modlitwa. Oczywiście wszystkie są bardzo ważne, ale modlitwa jest fundamentem…
Modlitwa i post! (Mk 9, 14–29)
Przypomnijmy sobie ten fragment Ewangelii, w którym Jezus zniechęcony postawą ludzi mówi: „Dokąd mam być z wami. Dokąd mam was cierpieć?
Po czym wyrzuca ducha niemego z syna przełożonego synagogi. Po wszystkim uczniowie pytają Mistrza: dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić? Bo ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem.
Jałmużna!
Z kolei co do jałmużny poucza nas papież Franciszek w Orędziu na Wielki Post skierowanym do wiernych. Punktem wyjścia tego przemówienia jest fragment z listu św. Pawła do Koryntian: „Znacie przecież łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, który będąc bogatym, dla was stał się ubogim, aby was ubóstwem swoim ubogacić” (2Kor 8,9).
Apostoł zwraca się do chrześcijan Koryntu, zachęca ich, aby szczodrze dopomogli wiernym w Jerozolimie, którzy są w potrzebie.
A więc także i my jesteśmy wezwani do dzielenia się i do uwrażliwienia na cierpienie i biedę. Czasem mamy opory, dać nie dać! Dam to pewnie przepije, nie dam to mi sumienie nie da spokoju: A może ten ktoś naprawdę potrzebował. „Lepiej raz dać niepotrzebnie, niż raz potrzebującemu odmówić”.
Jesteśmy powołani do czynienia miłosierdzia, do wcielania tych podstawowych zasad wielkopostnych: post, modlitwa, jałmużna.
Poprzez te uczynki zwalczamy złego duch i grzech, który jest jego owocem. Podstawą jednak naszych duchowych zmagań w Wielkim Poście jest modlitwa. W tej konferencji wybrałem szczególny rodzaj modlitwy: Adoracja Najświętszego Sakramentu. To ze spotkania z Chrystusem w Sakramencie Ołtarza mam czerpać duchową moc do wcielania powyższym czynów miłosierdzia.
2. Adoracji Najświętszego Sakramentu stanowi niejako przedłużenie Eucharystii.
Nie jest to Eucharystia w sensie ścisłym, ale w tym nabożeństwie „adorujemy” — wpatrujemy się w oblicze Boga.
Adoracja to szczególny rodzaj modlitwy. Trwanie przed Bogiem w ciszy i skupieniu. W dzisiejszych czasach szczególnie tego potrzebujemy. Zanurzenie się w ciszę pomaga zanurzyć się w Boga, usłyszeć jego głos w sercu. Bardzo często gdy tylko staniemy przed Bogiem z zamiarem dłuższej modlitwy odnosimy wrażenie jakby całe wnętrze krzyczało. Wszystkie wspomnienia z bieżącego czasu, doświadczenia, to co widzisz, słyszysz, cały ładunek różnych emocji daje o sobie znać w ciszy, gdy chcesz się modlić. To są te bardzo popularne rozproszenia, które powodują, że szybko się zniechęcamy. A przecież nikt nam nie mówił, że będzie łatwo. Adoracja to jest wysiłek wymagający zaangażowania serca, umysłu i woli.
Adoracja ma głęboki korzenie teologiczne już w Starym Testamencie. Przykładem jest postać Abrahama: …padł na oblicze, a Bóg tak do niego mówił: „Oto moje przymierze z tobą, staniesz się ojcem mnóstwa narodów (Rdz 17, 3n)
Mojżesz: Rzekł mu Bóg „Nie zbliżaj się tu! Zdejmij sandały z nóg, gdyż miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą (Wj 3, 5)
Na podstawie tych dwóch fragmentów można śmiało wnioskować, że spotkanie w adoracji wymaga pewnego usposobienia, pewnych postaw. Abraham padł na twarz, Mojżesz usłyszał zdejmij sandały. A więc te konkretne przykłady są dla nas wzorem stawania przed Bogiem.
- Adoracja daje światło
- Adoracja daje pokój wewnętrzny
- Adoracja uzdalnia do przebaczenia.
A. Adoracja – daje światło
Np.Kiedyś przyszedł do Matki Teresy pewien biskup i zadał jej pytanie: Co zrobić, żeby być świętym? Matka Teresa: Proponuję godzinę adoracji – codziennie. Wtedy ów biskup zaczął się wymawiać, że ma dużo obowiązków i ciężko będzie. To w takim razie dwie godziny adoracji mówi Matka Teresa.
Adoracja Najświętszego Sakramentu jest prawdziwą receptą na świętość. To właśnie tu możemy doświadczyć namacalnej obecności Boga, napełnić się Bożym światłem i tu u stóp Jezusa powinniśmy szukać rozwiązań naszych problemów i trudności.
Pismo Święte mówi: w Starym Testamencie, kiedy Mojżesz wracał ze spotkania z Bogiem na Synaju jego twarz świeciła. Był napromieniowany Bożym światłem. Ktoś kiedyś powiedział, że to właśnie dzieje się na adoracji – stając przez Najświętszą Hostią – opalamy twarz i serca w Bożych promieniach. Po dobrze przeżytej Adoracji nasze twarze świecą Chrystusem, emanują Bożym blaskiem.
Przypomnijmy sobie scenę z Dziejów Apostolskich jak św. Paweł oślepiony światłością Chrystusa spada na ziemię ….
I o to właśnie chodzi w adoracji mamy dać się napromieniować światłością Chrystusa. I z tym światłem iść tam gdzie panują ciemności – to jest zadanie wynikające z naszego chrześcijańskiego powołania: zanieść światło Chrystusa tam gdzie panują ciemności, gdzie jest beznadzieja, gdzie jest niepokój, brak przebaczenia.
B. Adoracja – daje pokój wewnętrzny
Np.Kiedy budowano osobistą kaplicę dla papieża Pawła VI — według życzenia papieża miała ona przypominać Arkę Noego. Witraże były zaprojektowane w ten sposób i w takiej kolorystyce, że światło padające przez nie dawało wrażenie jakby morze zaglądało do środka. Na zewnątrz: wzburzone morze, niebezpieczeństwo, niepokój, obawa, lęk. A w środku tej kaplicy: cisza, spokój, poczucie bezpieczeństwa, modlitewna atmosfera.
I tak właśnie jest na adoracji – w bliskości Jezusa Eucharystycznego. Kiedy codzienność przynosi niejednokrotnie trudne doświadczenia. Kiedy człowiek wyrwie się z tej bieganiny, kiedy wchodzi do świątyni gdzie trwa nieustanna adoracja Najświętszego Sakramentu. Kiedy można się przed Panem uniżyć, zrzucić z siebie ciężar grzechów.
C. Adoracja – uzdalnia do przebaczenia
Każdy z nas został nie raz w życiu skrzywdzony, urażony. W naszych sercach nosimy brak przebaczenia, który trawi nas od środka.
Ktoś mądry powiedział o przebaczeniu tak:
- Jeśli chcesz być szczęśliwy przez chwilę – zemścij się
- Jeśli chcesz być szczęśliwy zawsze – przebacz!!!
Trudno się nie zgodzić z tymi słowami. Zemsta (odpowiedzenie komuś złem na zło, wet za wet) daje tylko chwilową ulgę i satysfakcję. Natomiast przebaczenie czyni szczęśliwym zawsze.
Ef 4, 32 — Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie
Kol 3, 13 - (…)znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem, jeśliby miał ktoś zarzut przeciw drugiemu: jak Pan wybaczył wam, tak i wy
… Do czego jeszcze mnie uzdalnia Adoracja Najświętszego Sakramentu …
(Opracowanie: Ks. Filip Pięta CPPS)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.