Święta Katarzyna ze Sieny
Urodzona 25 marca 1347 roku, była dwudziestym czwartym dzieckiem farbiarza Jacopo Benincasa. Od początku swojego życia pragnęła się oddać na służbę Bogu. W wieku niespełna dziesięciu lat przysięgo dochować czystości, a w wieku piętnastu lat, przy ogólnym sprzeciwie rodziny potwierdza tę deklarację przez obcięcie włosów, co w ówczesnych czasach oznaczało chęć niewychodzenia za mąż.
Pomimo wielu trudności ze strony rodziny, w 1363 roku w wieku 18 lat wstąpiła do Sióstr od Pokuty św. Dominika ( III Zakonu Dominikańskiego) w Sienie, przywdziała habit, jednak nie zamieszkała w domu zakonnym, a w swoim rodzinnym. Przez trzy lata wiodła życie zamknięte. Czas ten spędzała u siebie w pokoju, na modlitwie oraz kontemplacji Pisma Świętego. Wychodziła jedynie na Msze Święte. W wieku 20 lat była już osobą w pełni ukształtowaną, mistyczką. Poświęciła się posłudze ludziom znajdującym się w potrzebie. Była pielęgniarką w domach zakonnych oraz w szpitalach, służąc ludziom z największym oddaniem oraz pokorą.
Kierownikiem duchowym Świętej był generał Zakonu Dominikanów, błogosławiony Raymond z Capui, który miał niemały wpływ na formację mistyczki.
Pod koniec karnawału 1367 roku, gdy Katarzyna spędzała czas na nocnej modlitwie, Chrystus Pan dokonał z nią mistycznych zaślubin, zostawiając jej jako trwały znak obrączkę. Odtąd Katarzyna stała się posłanką Chrystusa.
Jej lata młodości przypadają na okres niezwykle burzliwy w historii Kościoła: kończy się tak zwana niewola awiniońska, a rozpoczyna wielka schizma zachodnia. Wszystko zaczęło się w chwili, gdy papież pochodzenia francuskiego Bernard de Got, po wielowiekowej tradycji panowania włoskich papieży, przeniósł Stolicę Piotrową do swojej ojczyzny – Awinionu. Ten niechlubny okres trwał do roku 1378, do śmierci papieża Grzegorza XI. W tym właśnie czasie przyszło żyć i działać młodej Katarzynie. Dzięki osobistemu urokowi, niezależności i trafności w wydawaniu opinii, święta odegrała niemałą rolę w zdarzeniach tamtych lat. Katarzyna potrafiła niezwykle „trzeźwo” myśleć i racjonalnie reagować na problemy występujące w jej pobliżu
Będzie przemawiać i pisać listy w imieniu Boskiego Oblubieńca do najznakomitszych osób ówczesnej Europy, tak duchownych, jak i świeckich. Skupiła nadto przy sobie spore grono uczniów — elitę Sieny — dla których była duchową mistrzynią i przewodniczką. Wspierana nadzwyczajnymi darami Ducha Świętego i posłuszna Jego natchnieniom, łączyła w swoim życiu głęboką kontemplację tajemnic Bożych w „celi swojego serca” z różnorodną działalnością apostolską. Z jej przemyśleń i duchowych przeżyć zrodziło się zaangażowanie w sprawy Kościoła i świata.
Katarzyna miała wielu wrogów. Uważano za rzecz niespotykaną, by kobieta mogła tak odważnie przemawiać do kapłanów, biskupów, a nawet do papieży w imieniu Chrystusa, ogłaszać się publicznie Jego posłanką. Pod naciskiem opinii wezwano ją przeto przed trybunał inkwizycji do Florencji. Przewód sądowy, kościelny, odbył się w klasztorze dominikanów przy kościele S. Maria Novella. Było to w samą uroczystość Zesłania Ducha Świętego, 21 maja 1374 roku. Katarzyna wszakże miała przy sobie nie tylko oskarżycieli, ale również obrońców. Sąd inkwizycyjny nie dopatrzył się żadnej herezji ani błędu, tak w jej wypowiedziach, jak też w jej pismach.
O kapłanach:
Bo wszelką cześć, jaką się im świadczy, oddaje się nie im, lecz Mnie , przez moc Krwi, którą im powierzyłem do rozdawania.
Więc nie im, lecz Mnie oddaje się tę cześć i tej chwalebnej Krwi (która jest jednym ze Mną, przez zjednoczenie natury boskiej i natury ludzkiej). Jeżeli ku Mnie zwraca się cześć, tak samo Mnie dotyczy brak czci.
Zaledwie Katarzyna wróciła do Sieny, miasto nawiedziła dżuma. Katarzyna oddała się posłudze zarażonym z heroicznym oddaniem. W nagrodę za to 1 kwietnia 1375 roku otrzymała od Chrystusa stygmaty (jednak nie w postaci ran, lecz krwawych promieni).
Podczas licznych wtedy konfliktów na terenie Italii i w samym Kościele była orędowniczką pokoju i mediatorem. Domagała się od kolejnych papieży (najpierw bł. Urbana V, a potem Grzegorza XI) ich powrotu z Awinionu do Rzymu. Wobec nieskuteczności wysyłanych listów udała się do Awinionu, by skłonić Grzegorza XI do zamieszkania w Wiecznym Mieście. Kiedy papież zdecydował się powrócić, jej pośrednictwu przypisywano to ważne wydarzenie. Po śmierci papieża Grzegorza XI kardynałowie wybrali arcybiskupa z Bari, który przybrał sobie imię Urbana VI (1378–1389). Ten jednak swoją surowością zraził sobie kardynałów, dlatego część z nich zbuntowała się i wybrała antypapieża w osobie Klemensa VII (1378–1394). Kościół został podzielony. Kilka lat później, w 1409 r., miał pojawić się jeszcze drugi antypapież, co wywołało prawdziwy chaos. Rozłam trwał 39 lat. Kiedy wysiłki Katarzyny nie dały rezultatu, gdyż antypapież nie chciał ustąpić, Katarzyna robiła wszystko, by jak najwięcej zwolenników skupić koło osoby prawowitego papieża. Nawoływała do modlitw w jego intencji. Popierała też usilnie reformy, jakie Urban VI wprowadził. Na jego życzenie udała się do Rzymu, by tam pracować dla dobra Kościoła. Wielu mężczyznom i kobietom, pochodzącym z różnych warstw społecznych, pomogła wejść na drogę cnoty lub osiągnąć pokój.
Umarła z wyczerpania 29 kwietnia 1380 r. w Rzymie w wieku 33 lat. Pozostawiła po sobie trzy dzieła, które zawierają jej naukę: „Dialog o Bożej Opatrzności”, „Listy” oraz „Modlitwy”. Jej kult rozpoczął się zaraz po jej śmierci. Nikt już nie wątpił, że była wybranką Bożą i niewiastą opatrznościową dla Kościoła. Pan Bóg wsławił też jej grób wielu cudami. Już w roku 1383 bł. Rajmund z Capui, ówczesny generał dominikanów, za zezwoleniem Stolicy Apostolskiej przeniósł jej ciało do kaplicy kościoła dominikanów w Rzymie S. Maria della Minerva i wybudował dla niej okazały grobowiec.
Pius II 26 czerwca 1461 roku w bazylice Św. Piotra dokonał uroczystej kanonizacji sługi Bożej. W nagrodę za poniesione trudy w obronie Kościoła Pius IX w roku 1866 ogłosił św. Katarzynę drugą, po św. Piotrze, patronką Rzymu. W roku 1939 papież Pius XII proklamował św. Katarzynę ze Sieny drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Italii, a Paweł VI w 1970 roku ogłosił ją doktorem Kościoła. Papież Jan Paweł II ogłosił ją w 1999 roku współpatronką Europy.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.