„Tak Panie ja mocno wierzę”
„Tak Panie ja mocno wierzę”
Wybierałam się na do Domu Misyjnego na skupienie i prawie byłam spakowana. Jednak krótko przed wyjazdem otrzymałam wiadomość o śmierci mojej siostry (lat 90). Wszystko było pod wielkim znakiem zapytania. Kiedy pogrzeb, jak i z kim, i czym będę jechała. W mojej głowie krążyły niewiadome myśli, które w jakiś tam sposób przeszkadzały żyć w normalności.
Pomyślałam sobie, że nie będę się nakręcać, że mam Jezusa, Słowo Życia: „Tak Panie ja mocno wierzę”, rozważając te słowa czułam, że przybliżam się do Jezusa. „Tak Panie ja mocno wierzę”, wierzę mocno, że poprowadzisz, tak jak będziesz chciał Ty, nie ja. Ja jestem gotowa jechać pociągiem, jeżeli nie będzie możliwości samochodem. Modląc się tym Słowem Życia powierzałam całą tę sytuacje, powierzałąm też moją śp. siostrę Jezusowi „Tak Panie ja mocno wierzę”, że w wieczności jest pod Twoją opieką, że jest bezpieczna.
W spokoju czekałam na decyzję wyjazdu, która się zmieniała, jak w kalejdoskopie. W końcu decyzja zapadła pojechaliśmy samochodem. Jestem wdzięczna Panu Bogu za porozwiązywanie spraw z wyjazdem i na miejscu. Jestem wdzięczna z moc Słowa Życia, że mieliśmy możliwość razem z rodziną dzień przed pogrzebem ofiarować w intencji śp. siostry Eucharystię i odpust biorąc udział w Drodze Krzyżowej. BKJ!
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.